Śródlekcyjna gimnastyka lekiem na wady postawy dzieci?

W związku z niepokojącymi wynikami badań postawy u dzieci radny niezależny Robert Myśliwy zaproponował na ostatniej sesji Rady Miasta, aby zobligować nauczycieli by w ramach lekcji poświęcali 3-4 minuty na ćwiczenia.

- reklama -

Radny, powołując się na wyniki badań postawy u dzieci, o których pisaliśmy w artykułach Wyniki badań postawy wśród dzieci budzą niepokój oraz Na 802 raciborskich dzieci tylko 37 nie ma wad postawy, wyraził swój niepokój. – W ostatnich tygodniach poznaliśmy wyniki badań schorzeń kręgosłupa i wad postawy wśród raciborskiej młodzieży szkolnej. Zbadano 802 osoby. Tylko u 37 osób, jak donoszą lokalne media, nie stwierdzono wad postawy. To zatrważający rezultat. Siedzący tryb życia, wiele godzin spędzanych przed komputerem, ciężkie tornistry, powszechne zwolnienia z  W-F to tylko niektóre przyczyny wieloletnich zaniedbań – mówił radny.

 

Radny Robert Myśliwy (NaM) proponował, aby zobligować nauczycieli do przeprowadzania na lekcjach gimnastyki 3-4 minutowej

 

Wobec tego zaproponował, aby po konsultacji z dyplomowanym rehabilitantem i lekarzami wydać folder dla nauczycieli z zestawem 10 – 12 ćwiczeń, które można by wykonywać na małej przestrzeni w klasie podczas lekcji. – W środku dnia pozwolą przywrócić właściwą pozycję kręgosłupom młodych ludzi – mówił Robert Myśliwy. Dodał również, że takie ćwiczenia są już przeprowadzane przez niektórych nauczycieli w podstawówkach.

 

Proponował także, aby przeznaczyć środki na szkolenie, które można zorganizować w ramach konferencji, rad pedagogicznych w szkołach, w jaki sposób bezpiecznie i skutecznie przeprowadzać taką śródlekcyjną gimnastykę. – Gmina mogłaby zobligować dyrektorów, a za ich pośrednictwem nauczycieli, by w ramach każdej lekcji poświęcali 3-4 minuty na profilaktykę w zakresie przeciwdziałania wadom postawy. Niech taka śródlekcyjna gimnastyka stanie się stałym elementem każdej lekcji – tłumaczył Myśliwy.

 

Radny jest przekonany, że koszt przedsięwzięcia byłby mniejszy niż na przykład kompleksowa wymiana krzeseł w palcówkach na takie, które sprzyjałyby utrzymywaniu prawidłowych postaw. – Programem tym zainteresowałbym także powiat, a może i nawet Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Ważne jest, by na wszystkich szczeblach kształcenia program ten mógł być realizowany. Trzeba jednak podejść do sprawy śmiertelnie poważnie, bo i problem jest poważny – podsumował Myśliwy.

 

Prezydent przyznał, że nie ma przeszkód, aby nauczyciel przeprowadzał ćwiczenia śródlekcyjne. Stwierdził, że wszystko jest w gestii nauczyciela.

 

Gimnastyka śródlekcyjna jest uwzględniona w procesie dydaktycznym klas I-III szkoły podstawowej. W starszych klasach nie jest obligatoryjna. Nauczyciel może, ale nie musi jej przeprowadzać. Jak mówi Ewa Miecznikowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 w Raciborzu, trudno powiedzieć, na ile gimnastyka śródlekcyjna jest przeprowadzana w szkołach w klasach starszych, czyli od czwartej klasy podstawówki. – Nie mam rozeznania, ilu nauczycieli w mojej szkole przeprowadza gimnastykę podczas lekcji. Z moich hospitacji wynika, że są nauczyciele, u których dzieci ćwiczą podczas lekcji, ale są i tacy, którzy tego nie wprowadzają na lekcji – wyjaśnia.  

 

Z kolei Anna Zygmunt, dyrektorka Gimnazjum nr 1 – nie sądzi, aby gimnastyka śródlekcyjna była przeprowadzana w raciborskich gimnazjach. Jej zdaniem względy organizacyjne nie pozwalają nauczycielom na przerwy na ćwiczenia podczas lekcji. – Nauczyciel mający obszerny program do przerobienia z dziećmi nie może sobie na to pozwolić – mówi. Dodaje również – dyskusyjne jest robienie przerw na gimnastykę, zwłaszcza w takim wieku, to jednak dekoncentruje uczniów.  

 

/KJ/

- reklama -

6 KOMENTARZE

  1. [b]A ja uważam, że taka gimnastyka przywraca koncentrację, a nie dekoncentruje, jak twierdzi pani nauczycielka. Jak się siedzi 8 lub 10 godzin w szkole, to każda przerwa pozwala na ponowne skoncentrowanie się. Na 10 godzinie nikt juz nauczyciele nie słucha. [/b]

  2. Acha, panie Myśliwy, a wie pan, że nieodpowiednimi ćwiczeniami można bardziej zaszkodzić niż pomóc. I na biurku nauczyciel będzie miał listę i podawał: „Ciczenia dla Madzi. Oli i Tomka. A teraż ćwiczy Jaku, Mateusz i Kasia”. Nie wszystko dla wszystkich jest dobre…

  3. Ew czytaj uważnie. To w myśl propozycji radnego ma być gimnastyka przywracająca sennym uczniom prawidłowe postawy. Troche poprzeciagania się i tyle. Tak ja to zrozumiałem. Jednak fachowego poprzeciagania się na bazie uniwersalnych ćwiczeń zaplanowanych przez fachowców. To nie gimnastyka korekcyjna która powinna byc dopasowana do odpowiednich schorzeń. Na W-Fie tez rozgrzewki nie dopasowuje sie do indywidualnych potrzeb tylko wykonuje sie uniwersalne ćwiczenia. Ty przed komputerem także możesz sobie zrobic taki zestaw i twój kregosłup powróci do wyjściowej postawy. Co w tym nierozsądnego?

  4. Ćwiczenia śródlekcyjne to pomysł stary, z lat 60-tych. Nie sprawdził się i został porzucony. Dla samej lekcji jest bardziej ,,szkodliwy,, niż dobroczynny / tok lekcji ma swoje prawa/ Natomiast przerwa międzylekcyjna ,jest elementem, który, mógłby być wykorzystywany we właściwszy sposób ,niż dotychczas. Klasy w czasie przerw powinny być przewietrzane , aby nie było sennych / ciężkie powietrze/, a to zostało zarzucone z różnych względów. Dzieci do klasy III – ej , powinny mieć krótsze lekcje/ nie wytrzymują 45-minut, jak starsze/ Samej ,,gimnastyki,,dzieci potrafia zapewnić sobie same, bez potrzeby dezorganizacji samej jednostki lekcyjnej. Są przedmioty, gdzie wszelakiej
    ,,gimnastyki ,,jest dostateczna ilość, są lekcje wymagajace skupienia ciszy i koncentracji, stąd nie można wszystkiego
    wrzcać do jednego worka! I najlepej niech tym problemem zajmą się fachowcy, a nie radni – bezradni!

  5. Na kazdych studiach pedagogicznych uczą o koniecznosci gimnastyki śródlekcyjnej.Tylko ze absolwenci tych studiów nie mają pojęcia co to jest tok lekcyjny i jak powinna wyglądać organizacja lekcji.Po prostu w szkole pracuja niedouki.Za tak opluwanej komuny w szkołach były 2 a potem 3 godz wf ,2 godz sportu,oraz 3 godz. SKS .I to wszystko dla jednej klasy na tydzień.Wystarczy pójsc na jakąkolwiek lekcje kultury fizycznej i zobaczyc ze nauczyciele wogole nie robia ćwiczeń wprowadzjących/rorzgrewka ,korekcja itp/ ani kończących zajęcia.Ot rzuca sie piłkę i grajcie , albo goni naokoło boiska.No i taką młodziez i sport mamy.

  6. Moim zdaniem gimnastyka między lekcjami powinna mieć miejsce w każdej szkole. Sądzę, że gdyby tak było, moja córeczka nie musiałaby teraz nosić butów ortopedycznych Memo.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj