Sołtys Budzisk złamała prawo?

Rozpatrzenie skargi na działalność sołtysa wsi Budziska było jednym z tematów obrad ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej.

Zasadniczą kwestią, która wywołała konieczność złożenia takiej skargi była sprawa zebrania sołeckiego, podczas którego miała zostać podjęta uchwała dotycząca funduszu sołeckiego na 2012 r. Gdzie zatem tkwi problem? Jak tłumaczy przewodniczący rady Manfred Wrona, zebranie wiejskie – w porozumieniu z sołtysem – decyduje poprzez głosowanie podjęcie stosownej uchwały, jakie zadania chce realizować w nadchodzącym roku w ramach funduszu sołeckiego.

- reklama -

I choć pierwsze takie zebranie – jak zaznacza M. Wrona – zostało zwołane z wszelkimi rygorami statutowymi i ustawowymi, to nie dopisała frekwencja. Było zbyt mało osób, by móc podejmować jakiekolwiek decyzje. Statut jednak na wypadek takiej sytuacji przewiduje następujące rozwiązanie: sołtys zarządza przerwę i po upływie od 15 do 30 minut wznawia zebranie bez względu na ilość przybyłych na nie osób. – To był pierwszy falstart, jaki zrobiła pani sołtys, ponieważ – trudno mi podać powody – nie kontynuowała zebrania w drugim terminie, czyli po tych kilkunastu minutach – mówi przewodniczący rady.

Po kilku dniach doszło do drugiego zebrania, tyle że nie było ono zgodne z zapisami statutowymi. Zadaniem sołtys Ingeborgi Depty było podanie do wiadomości publicznej z siedmiodniowym wyprzedzeniem stosownej informacji odnośnie kolejnego zebrania wiejskiego. – Od pani sołtys otrzymaliśmy wyjaśnienie, że w tym zebraniu udział wzięły te osoby, które przybyły na nie kilka dni wcześniej oraz te, których informowała osobiście. Ale ponad wszelką wątpliwość – było to naruszenie zapisów statutu – zaznacza Manfred Wrona.

Mimo nieprawidłowości, po kilku dniach do Rady wpłynęła uchwała zebrania wiejskiego, która przewidywała określone zadania. Mimo to, sprawie postanowiła przyjrzeć się gminna komisja przestrzegania prawa, która po kontroli uznała, że drugie zebranie było niestatutowe, a więc nieprawne, w związku z czym – jak mówi przewodniczący – wniosek nasuwał się jeden: unieważnienie podjętej na zebraniu uchwały, a tym samym wycofanie przez burmistrza z budżetu na 2012 r. przyjętych do realizacji zadań.

– Tych zadań – jak mówi radny – było kilka. Od tych drobnych do nieco większych, a więc takich, które wskazuje sołectwo w ramach funduszu powołanego kilka lat temu przez Platformę Obywatelską. Dokladnej kwoty nie powiem, ale zaznaczę, że chodzi o pieniądze rzędu około 23 tys. zł. Tak więc w roku 2012 w sołectwie Budziska zadania na tą kwotę nie będą realizowane, ponieważ nie będą podjęte działania w ramach wspomnianego funduszu sołeckiego.

W tym samym punkcie poruszono także inny problem, jakim był zarzut sfałszowania podpisu przez sołtys Deptę. Kwestia dotyczy potwierdzenia odbioru nakazu płatniczego przez mieszkańca sołectwa Budziska. Nakazy te są z reguły rozprowadzane przez sołtysów czy to osobiście, czy w trakcie jakiegoś spotkania np. w świetlicy. Wówczas mieszkańcy mogą się tam zjawić i – po złożeniu podpisu – odebrać ów nakaz, by później móc się z niego wywiązać.

– Wedle moich informacji, sytuacja była następująca: pani sołtys dostarczyła ten nakaz do skrzynki pocztowej jednego z mieszkańców, podpisując jego nazwiskiem odbiór dokumentu. Gmina – po otrzymaniu od tej osoby informacji o problemie doręczenia nakazu – szybko wyjaśniła sprawę i drogą urzędową dokument dostarczyła. Pozostaje jednak pytanie: dlaczego sołtys potwierdziła odbiór nie swoim nazwiskiem? – dziwi się Manfred Wrona.

Jakie kroki zatem będą teraz podjęte? Jak zaznacza przewodniczący rady – w trakcie sesji rozstrzygnięto zasadniczą kwestię: wraz z komisją przestrzegania prawa uznano, że w zakresie spraw samorządowych, związanych z uchwałą o funduszu sołeckim – złożona skarga jest zasadna. – Natomiast – o czym wspomniałem na sesji – z mojego obowiązku, jako funkcjonariusza publicznego – kwestię sfałszowania podpisu wraz z panią burmistrz, skierowaliśmy do prokuratury. Ta – z tego, co wiem – tematem już się zajęła, a my będziemy czekać na finał tej sprawy – kończy przewodniczący.

Bartosz Kozina

- reklama -

17 KOMENTARZE

  1. Nie dość, iż sołtysi wykonują swoje obowiązki za przysłowiowe „Bóg zapłać” to jeszcze kobiecie przew. Rady Gminy robi aferę z byle czego i to zostaje nagłośnione przez media. Takie spotkało Ją podziękowanie za pracę społeczną.
    Przecież ta Pani chciała dobrze, nic nie ukradła, nie sprzeniewierzyła
    a tu jeszcze zawracają głowę prokuraturze takimi błachostkami.
    Lepiej aby rada gminy popracowała nad większą aktywnością mieszkańców, którzy nie przychodzą na wiejskie zebrania.Powstaje też pytanie czy sołtysi są szkoleni w zakresie prowadzenia takich prostych choćby procedur? Teraz na pewno Zniechęcono wiele osób do przyjmowania takich funkcji.

  2. ej, ja też jestem sołttysem. To nie przewodniczacy rady gminy rozpętał tą sprawę, tylko radny z Budzisk K. Koral. Byłem na sesji, znam sprawę.

  3. Ale przew. rady nie powinien dopuścić do tak wielkiego upowszechnienia tak błachej sprawy. Nie macie innych problemów na sesji niż porachunki osobiste o nic.

  4. Przeczytałem ten artykuł z mieszanymi uczuciami. Oto na sesji stawia się w stan oskarżenia Panią sołtys na podstawie mało ważnych faktów. Ile dostają u Was sołtysi miesięcznie za często wszechstronną działalność. Dlaczego gmina nie wspomaga w organizacji zebrań a tylko wymaga w terminie programów, wniosków, sprawozdań i wręczenia dokumentów na czas. A ludzie często mają to gdzieś i ten sołtys zostaje na wsi sam z gminnymi problemami. Rozdmuchaliście taką małą sprawę na forum sesji i narobiliście kobiecie oraz jej rodzinie problemów. Bo na wsi to doskonała okazja do posądzeń i plotek. Kto naprawi teraz wyrządzoną krzywdę moralną tej pani?
    Pozostała jeszcze jej droga sądowa o zniesławienie.

  5. Wiecie co, nie macie pojęcia o sprawie i pieprzycie! Ja jestem radna tej rady. Do rady wpłynęła oficjalna skarga na tego sołtysa, a skoro tak, to okreslona procedura musi obowiązywać. Nie miejcie pewnych ludzi za kretynów. Absurdem była skarga na sołtysa, a nie podjęte działania. Przepis mówi, – każdy kto wszedł w posiadanie informacji o naruszeniu prawa musi podjąć działania wyjaśniające. Tutaj padł zarzut fałszowania dokumentów i poswiadczenia nieprawdy.

  6. Skoro pani sołtys nie zastała w domu nikogo kto odebrał by nakaz płatniczy podatków a zostawiła go w skrzynce na listy a potem sama podpisała,to jest sfałszowanie podpisu , ale w wyniku tego nic złego się nie stało. Nie chodzi tu przecież o malwersację pieniędzy. Dokument w terminie dotarł do adresata.
    Czy to jest powód aby robić z tego aferę na sesji i to nagłośnić. Przecież jest jeszcze do wyjaśnienia sprawy komisja rewizyjna. Sensacja na całą gminę z niczego. A co do terminów zebrań sołeckich to trzeba tych ludzi pouczyć jak mają wyglądać procedury i im w tym pomóc.

  7. Ludzie spadnijcie na ziemię! Dla Was sfałszowanie podpisu to błahostka? Dopóki w naszym zaściankowym kraju będzie oboiazywać takie myslenie i przyzwolenie społeczne na takie rzeczy jak fałszowanie podpisów to zawsze będzie syf, korupcja, kumotertwo itd. Te czasy kiedy takie zachowania były „normalne” minęły. Jeśli w świadomości zwykłych obywateli to się nie zmieni, to nie narzekajcie potem na układy, układziki i nabijanie sobie kieszeni przez tych na wysokich stołkach, bo oni Waszą naiwność wykorzystują. Nie sądzę, że Pani Sołtys chciała źle, ale tak sie stało. Chciała mieć sprawę z głowy i jakimkolwiek sposobem ten podatek dostarczyć, trochę więc się przeliczyła, bo nie podrabia sie podpisów, to jest czyn karalny. Źle natomiast, że robi sie z tego medialną szopkę

  8. Niestety nie macie pojęcia o sprawie. Pani soltys nie po raz pierwszy dopuściła się nie lada przekrętu. Na owe drugie zebranie sołeckie, na którym miała zapaść decycja w sprawie funduszu sołeckiego, pani sołtys zebrała osoby które się podpisały pod jej pomysłami. Nikogo nie pytała o zdanie, nawet członkom rady sołeckiej nie oznajmiła, na co zamierza przekazać pieniądze dla wsi. Na drugim zebraniu dopisała osoby na listę obecności z kilku dni wcześniej zwołanego zebrania. Jeździła po znajomych i prosiła osoby o podpisy pod uchwałą, której owe osoby nawet na oczy nie widziały. Osobom które były obecne na pierwszym zebraniu nawet nie raczyła oświadczyć że za 3 dni planuje zwołać kolejne zebranie, widocznie pani sołtys nie chciała ich miec na tym zebraniu, bo owe osoby by się nie zgodziły na jej propozycje.
    Skarga na panią sołtys nie była skargą pana radnego, podpisało się pod nią około 40 mieszkańców wsi. Są w naszej wiosce osoby którym zależy aby coś się zmieniło, poszło do przodu, lecz pani sołtys skutecznie utrudnia wspólpracę. Robi co jej się podoba mimo iż rada sołecka i wiele mieszkańców się z jej decyzjami nie zgadza, a pani burmistrz informowana o poczynaniach pani sołtys od prawie roku w tej sprawie nic nie zrobiła, dopiero teraz złożono doniesienie do prokuratury, mimo iż miała to zrobić niezwłocznie w lutym, po otrzymaniu oficjalnego pisma od osoby której fakt dotyczy. Wiemy że pani burmistrz i kilku radnym ta sprawa jest „nie po drodze”, ale wiele mieszkańców ma już dosyć zachowania pani sołtys, obrażania osób które mają inne zdanie niż ona i jej plotkowania i szerzenia nienawiści wśród mieszkańców naszej miejscowości, dlatego ta sprawa będzie dalej nagłaśniana, z nadzieją na jakiekolwiek pozytywne zmiany. Dlatego proszę nie wypowiadajcie śię że to nagonka na sołtysa i nagłaśnianie błachej sprawy, bo jeśli dalej będziemy tolerowali takie zachowania to nie ma sensu działać na rzecz sołectwa i organizacji, które wykonują swoje obowiązki za przysłowiowe „Bóg zapłać”.

  9. Nie mam żadnej starej jak ty. Naucz się najpierw kultury i tolerancji ludzi o odmiennych poglądach na sprawy.Po wtóre – nie znasz mnie , więc uważaj i nie nazywaj cieniarzem. Chyba daleko Ci do kultury osobistej. Ja w wypowiedziach kierowałem się faktami opisanymi w artykule. Jeśli Ty jesteś lepiej poinformowany to czemuś wcześniej nie zadziałał przeciwko niedemokratycznym rządom Pani sołtys?

  10. [quote]Prawda jest taka , że Pani Sołtys od dawna współpracuje tylko ze swoim „elektoratem” i każdy mieszkaniec zna Jej metody. Skoro naruszyła prawo to powinna za to odpowiadać, tak jak i za wszelką dyskryminację tych , którzy mają odmienne zdanie od Niej. Wnioskiem z powyższego jest fakt ,że to głównie Ona odpowiada za frekwencję na zebraniach!!!!!!!!!!!!!!![/quote]

  11. No cóż metody i forma sesji od lat takie same skąd my to znamy:
    Najlepiej z niczego zrobić wielkie przestępstwo! czy to poraz perwszy?to wyuczona i sprawdzona metoda działania, kto dobrze zna osoby przy sterze to odpowiedź nasuwa się sama.
    Zamiast zająć się sprawami ważnymi ,przeciw działać degradacji gminy to szuka się od wielu lat tematów zastępczych.
    czymś trzeba się wykazać!

  12. Zgadza się w tym kraju fałszowanie podpisu to błahostka,bo postępowanie świadome wbrew prawu w myśl: bo inni tak robią, albo: niezgodne z prawem, ale jak nikt się nie dowie…jest dość powszechne. Każda władza z czsem deprawuje.

  13. Panie W,,,,,, jest mi pana żal ,, i nie jestem żadna ze stron w tym sporze , bo pan to uwielbia wojować taki pana kultura , ta szyba stłuczona w ciężarówce i walka o most w Rudach jak tam jadę to śmiać mi sie chce z pana jak te tiry staja na światłach które pan tam kazał postawić a potem ruszają i wszystko przed pana domem ale widocznie niczego to pana nie nauczyło dalej pan wtyka kij i robi zamęt

  14. Panie W,,,,,, jest mi pana żal ,, i nie jestem żadna ze stron w tym sporze , bo pan to uwielbia wojować taki pana kultura , ta szyba stłuczona w ciężarówce i walka o most w Rudach jak tam jadę to śmiać mi sie chce z pana jak te tiry staja na światłach które pan tam kazał postawić a potem ruszają i wszystko przed pana domem ale widocznie niczego to pana nie nauczyło dalej pan wtyka kij i robi zamęt

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj